Po swoich pierwszym przejazdach eliminacyjnych obaj dostali się do finałów. Wszystkie przejazdy były widowiskowe, każdy z zawodników po upływie czasu, musiał wykonać best trick, który też był punktowany. Dawidowi w dostaniu się do finału pomogła płynność przejazdu, różnorodność trickow tj. 180 barspin na rampie, x-up + barspin też na rampie, 360 na boxie.

Pierwszy przejazd Szymona nie był rewelacyjny, nerwy i stres dały się we znaki, gdyż dla Szymona jak i jego młodszego brata Dawida były to pierwsze w życiu zawody. Straty nadrobił w drugim finałowym przejeździe robiąc: olbrzymi dwumetrowy transfer, 180 barspin na rampie, x-up + barspin i 540 na rampie do tego spróbował wykonać tailwhipa i 360 barspin - nie sklejone do końca. Dawida w jego kategorii wyprzedził tylko Jakub Kozioł, dzięki wykonaniu czystego tailwhipa. Szymona najgrożniejszym rywalem był Marcin Kulos który jeździ na bmx'ie od 2 lat.

Drugie zacne miejsce na podium dla Szymona było tym większym sukcesem gdyż jeździ on na bmx'ie dopiero od nie całych dwóch miesięcy. Jest to kolejny sukces dla team'u Gravity Pszczyna, którego Szymon jest członkiem.

Chłopcy nie mogą się doczekać kiedy powstanie ich skate park marzeń w Suszcu. Postanowili zbudować własny basen z gąbkami, narazie powstaje stelaż, ale ten basen trzeba czymś wypełnić - jak sama nazwa mówi - gąbkami, do których chłopcy nie mają zbyt bezpośredniego dostępu.

Jeżeli ktoś byłby na tyle uprzejmy i miałby gąbki z siedzeń samochodowych bądź ze starych kanap są proszeni o kontakt: paulinka0727@interia.pl.

szyszka